Zima powoli dobiega końca i nadchodzi pora, by – jak niedźwiedź – obudzić się ze snu i ruszyć na szlak, na spotkanie wiosny. Bo przecież wiosna w górach to czas słońca i niezapomnianych widoków… A może raczej deszczu, błota i porywistego wiatru? I tego, i tego! Podpowiadamy, jak ubrać się na trekking, by czuć się komfortowo także wtedy, gdy wiosna pokaże swoją kapryśną naturę!
Czego dowiesz się z tego wpisu?
- Co założyć w góry wiosną?
- Na co zwrócić uwagę, wybierając odzież outdoorową na wiosnę?
- Jakie warstwy uwzględnić w wiosennej trekkingowej „cebulce”?
W skrócie
Wiosna w górach to przede wszystkim roztopy, wiatr i deszcz, przeplatające się ze szczodrze świecącym słońcem. Taka pogodowa wiązanka wymaga odzieży wodoodpornej, a jednocześnie oddychającej. No i oczywiście wygodnej, takiej, która nie krępuje ruchów. Najlepiej ubrać się na cebulkę, żeby w razie ocieplenia mieć co z siebie zdjąć.
Wiosna wiośnie nierówna
Ptaki za oknem już ćwierkają, nawet trawniki powoli zaczynają się zielenić. Powietrze pachnie świeżo, a Tobie aż chce się żyć. Gdy jednak podejmujesz decyzję o zejściu z kanapy i wyruszeniu na poszukiwanie oznak przebudzenia Matki Natury w górach, musisz pamiętać, że wiosenne miesiące w różnych pasmach górskich wyglądają zupełnie inaczej. Podczas gdy w dolinach i niższych partiach Beskidów czy Karkonoszy na drzewach już rozkwitają pąki, w Tatrach, a tym bardziej w Alpach czy górach Kaukazu wciąż leży śnieg (tak, masz rację – na wysokości 3 000 m n.p.m. śnieg nigdy nie topnieje). Dlatego kompletując swój wiosenny outdoorowy zestaw, dobierz go do warunków, panujących u celu Twojej wędrówki.
Wiosenny problem z temperaturą
Wiosna ma to do siebie, że gdy wstajesz rano, często jest jeszcze naprawdę zimno. Bywa, że na ziemi widać oznaki nocnego przymrozku, a z ust leci para. Natomiast im słońce wyżej wspina się po niebie, tym temperatura powietrza rośnie. Zwłaszcza, gdy dzień nie jest pochmurny, ostre promienie mogą dać się we znaki. To generuje problemy z właściwym doborem warstw. Jak się ubrać, aby nie zmarznąć, ale też nie spocić się jak przysłowiowy szczur?
Pierwsza odpowiedź, która nasuwa się wręcz automatycznie, jest prosta: na cebulkę. Jeśli masz na sobie kilka warstw odzieży, możesz je stopniowo zdejmować, gdy zrobi się cieplej.

Warstwa pierwsza: bielizna termoaktywna
Bielizna termoaktywna, szyta z technicznych materiałów syntetycznych lub włókien naturalnych, takich jak antybakteryjny bambus lub niezastąpiona wełna merynosa, to dla górołazów must-have na cały rok. Zimą ogrzewa i izoluje, latem – gwarantuje odprowadzanie wilgoci z powierzchni skóry. To bardzo ważne, bo przepocona koszulka nie tylko jest źródłem niewygody i potencjalnych otarć, ale także ponad 20-krotnie zwiększa prawdopodobieństwo wychłodzenia ciała i przeziębienia.
Wiosną w górach przyda się z pewnością koszulka – możesz wybrać długi lub krótki rękaw, a nawet top na ramiączkach. To, czy będą Ci potrzebne również getry, zależy od Twoich preferencji, a także od tego, ilu stopni sięgają aktualnie słupki termometrów. No i… jak grube są Twoje spodnie trekkingowe.
Wybierając bieliznę termoaktywną, zwróć uwagę na jej wykonanie. Najlepiej sprawdzą się modele z płaskimi, nieuwierającymi szwami, dobrze opięte na ciele. Bielizna termoaktywna to przecież w czasie trekkingu Twoja druga skóra.

Warstwa druga: ciepła bluza
Polar lub bluza mają za zadanie dogrzewanie ciała. To warstwa, którą prawdopodobnie najczęściej będziesz operował w trakcie marszu, dlatego ważne, aby jej ściąganie i zakładanie nie było uciążliwe. Pomagają w tym rozciągliwe materiały oraz, rzecz jasna, wszelkiego rodzaju zamki full zip czy 1/3. Warto, aby Twój polar trekkingowy był wyposażony w stójkę, która ochroni Twoją szyję i dekolt przed chłodem i wiatrem, a jego krój, zwłaszcza z tyłu, sięgał co najmniej linii bioder. W przeciwnym razie bluza może niewygodnie podciągać się podczas aktywności. Świetną opcją dla zmarzluchów są otwory na kciuki w mankietach bluzy. Dzięki nim możesz naciągnąć rękawy niemal po koniuszki palców.
Warstwa dwa i pół: ochrona korpusu
Innym popularnym ostatnio rodzajem okrycia, które przyda się wiosną w górach, jest kamizelka. Do najchętniej wybieranych należą modele z puchowym wypełnieniem – modnie pikowane i wzbogacone o udogodnienia, szczególnie przydatne, gdy wykorzystujesz bezrękawnik w roli warstwy zewnętrznej. Należą do nich kieszenie, kaptur czy elementy odblaskowe. Kamizelka sprawdzi się doskonale zarówno jako dodatkowy „ogrzewacz” między kurtką a polarem, jak i w zastępstwie ograniczającej ruchy, obszernej warstwy zewnętrznej, gdy jest wystarczająco ciepło i słonecznie, aby rezygnować z membranowego hardshella.
Warstwa trzecia: kurtka
Wybór kurtki w góry powinien być uzależniony od tego, jaki konkretnie rodzaj aktywności zamierzasz w niej uprawiać. Jeśli marzy Ci się trail, czyli bieganie terenowe, potrzebujesz ultralekkiego okrycia. Wspinaczka wymaga kurtki maksymalnie wytrzymałej, ale kompaktowej i przylegającej do ciała.
Na wiosenny trekking – czy to jedno-, czy kilkudniowy – przyda się kurtka jednocześnie wygodna i charakteryzująca się odpowiednimi parametrami technicznymi. Trafionym wyborem na deszczową porę przejściową będzie oczywiście membranowy hardshell.
Najlepszą ochronę przed deszczem zapewni Ci kurtka z membraną od 10 000 mm H2O/m2 w górę. Jednak pamiętaj, że wodoodporność to nie wszystko, a wilgoć, gromadząca się na skórze (ta odprowadzana przez dobrze dobraną koszulkę termoaktywną i techniczny polar!) musi mieć drogę ujścia. Za jej zapewnienie odpowiadają specjalne mikrokanaliki – mniejsze od kropli wody, ale w sam raz dla cząsteczki pary wodnej, unoszącej się z ciała w powietrze. Dzięki nim membrana transportuje wodę tylko w jednym kierunku – z wewnątrz na zewnątrz. Ile wilgoci jest w stanie odprowadzić w ciągu doby? O tym informuje parametr oddychalności, podawany w g/m2. Jeśli planujesz intensywny spacer, szukaj kurtki o oddychalności rozpoczynającej się od 8 000 g/m2.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej na ten temat, przeczytaj wpis, w którym podpowiadaliśmy, jak wybrać kurtkę na deszczową wiosnę.

Buty
Buty na wędrówkę to temat na osobny artykuł – albo nawet 4, po jednym na każdą porę roku. Jedno jest pewne: ponieważ wiosną w górach możesz jeszcze spotkać śnieg (a jeśli zaczął już topnieć, to z pewnością spotkasz błoto), warto zadbać o buty ze skuteczną membraną. Niestety, nawet jeśli zaczyna się już robić ciepło, obuwie z otwartymi siateczkowymi panelami lub w pełni tekstylną cholewką może okazać się ryzykownym pomysłem. Świetnie sprawdzi się za to oddychająca, ale odporna na warunki atmosferyczne skóra, a wysoki poziom higieny zapewnią antybakteryjne wkładki.
Pamiętaj również o tym, że w czasie roztopów lub deszczowej pogody skaliste i kamieniste szlaki są bardzo śliskie. Dlatego wiosenne buty trekkingowe powinny charakteryzować się wytrzymałą podeszwą o dużej przyczepności – szczególnie polecamy podeszwy gumowe z agresywnym, wyraźnie profilowanym bieżnikiem.
Nie zapomnij o skarpetkach
Początkującym piechurom, kompletującym górski ekwipunek, zdarza się całkowicie pomijać temat skarpetek. Nawet nie zdają sobie sprawy, w jak dużym stopniu odpowiadają one za komfort podczas wędrówki. Na nic zdadzą się najlepiej oddychające i najbardziej miękko wyściełane buty, jeśli włożysz do nich stopy w sztucznym, nieprzyjaznym dla skóry materiale. Przemoczone lub zbyt cienkie skarpetki to prosta droga do odcisków i otarć. Nie po to przecież producenci odzieży outdoorowej stają na głowie, aby wymyślić jak najskuteczniejszą ochronę całego ciała, żeby komfort zaprzepaścił taki drobiazg! Postaw na mocno opinające skarpetki z technicznych włókien. Powinny mieć bezszwową konstrukcję, właściwości antybakteryjne i oddychające, a przy tym być grubsze w strategicznych, najbardziej narażonych na uraz punktach – na palcach, pięcie, w okolicy ścięgna Achillesa. Pamiętaj, że skarpetki trekkingowe muszą kończyć się wyżej niż cholewka buta, inaczej podrażnienia skóry murowane.
Czapka, chusta wielofunkcyjna
Wiosną w górach nie potrzebujesz tak ciepłych akcesoriów, jak podczas mroźnej zimy. Możesz zatem śmiało wymienić polarową czapkę i buff na cieńsze i lżejsze odpowiedniki. Materiałowa chusta wielofunkcyjna to doskonałe rozwiązanie – nie waży wiele, zajmuje mało miejsca i jest naprawdę praktyczna. Nie tylko zastąpi szalik, ale w razie potrzeby może również pełnić rolę kominiarki, opaski na głowę (gdyby jednak zrobiło się za ciepło na czapkę), a nawet gumki do włosów.

Wiosna oznacza dłuższe dni i więcej czasu na wędrówkę po górach. Jednak niesie też ze sobą niebezpieczeństwa związane ze zmienną pogodą. Czy to powód, żeby rezygnować z trekkingu? W żadnym wypadku! Na sklepiguana.pl znajdziesz odzież outdoorową, z którą bezpiecznie pokonasz każdy szlak.
Źródło zdjęć: sklepiguana.pl, shutterstock.com