Okulary kolarskie to jeden z tych akcesoriów rowerowych, który w dużym stopniu wpływa na komfort i bezpieczeństwo jazdy na rowerze. Na rynku mamy ogromny wybór modeli i czasami trudno wybrać ten, który będzie dla nas idealny. Mają za zadanie chronić oczy nie tylko przed słońcem, ale i wiatrem, owadami i pyłem. Na co zwracać uwagę, kupując okulary kolarskie? Oto kompleksowy przewodnik.
Spis treści:

Na co zwrócić uwagę przy wyborze okularów rowerowych?
Jak już wspomniałem wcześniej, okulary rowerowe to jedna z rzeczy, które każda osoba jeżdżąca na rowerze powinna posiadać. Wpływają na komfort i bezpieczeństwo jazdy, osłaniając nasze oczy przed słońcem i jego szkodliwym promieniowaniem, wiatrem, piachem czy owadami.
A na co zwrócić uwagę przy wyborze? Oto kilka podpowiedzi:
Wygoda
Okulary kolarskie możemy traktować jako część garderoby rowerowej, a więc, tak jak np. koszulka czy spodenki, one również powinny być wygodne. Bywa, że spędzamy w nich cały dzień lub kilkanaście godzin. Jeśli dobierzemy je źle do naszej twarzy, zamiast komfortu po paru godzinach będziemy odczuwać ucisk. Dobrze dopasowany model powinien dokładnie przylegać do naszej twarzy.
Fajnym rozwiązaniem są regulowane noski. Możemy je ukształtować tak, żeby pasowały do naszej nasady nosa. W niektórych modelach jest również możliwość regulowania zauszników. Dzięki temu okulary kolarskie dopasujemy tak, że nie będą nam się zsuwać z głowy, gdy ją pochylimy.
Technologia
Obecne okulary kolarskie przeciwsłoneczne, nawet takie najprostsze, potrafią mieć w sobie wiele nowoczesnych technologii. Jedne wpływają na wygląd czy komfort noszenia – np. demontowane ramki, a inne również na nasze bezpieczeństwo i zdrowie. „Must-have”, który powinien znaleźć się w każdych dobrych okularach, jest filtr UV400. Gdy założymy okulary z ciemnymi szkłami, nasze źrenice rozszerzają się, przez co wpada do nich duża ilość szkodliwego promieniowania słonecznego.
Dzięki okularom z filtrem UV400 nasze oczy zabezpieczone są przed promieniowaniem UVA, UVB i UVC. Warto podczas zakupu okularów zwrócić uwagę na to czy posiadają one taki filtr. Niestety, często zdarza się, że tanie produkty sprzedawane na ulicznych stoiskach go nie posiadają. Zdrowie mamy tylko jedno, dlatego dbajmy o nie, jak tylko możemy i nie kupujmy okularów niewiadomego pochodzenia.

Kolejnym rozwiązaniem, które stosowane jest obecnie w wielu modelach okularów, to soczewki polaryzacyjne. Cenią je sobie szczególnie kierowcy samochodów, ale i wśród sportowców jest wielu zwolenników tej technologii. Polaryzacja niweluje odbicia od gładkich powierzchni, takich jak szyba, tafla wody czy mokry asfalt. Dzięki temu obraz jest ostrzejszy i kontrastowy. Rozwiązanie bardzo dobre. Nie jest ono jednak dla każdego. Znam osoby, które po paru godzinach spędzonych w okularach z polaryzacją zaczynają odczuwać dyskomfort. Właśnie przez ten podniesiony kontrast obrazu. Zanim zdecydujecie się na takie rozwiązanie, pożyczcie od znajomego okulary z polaryzacją. Sprawdźcie, czy Was ten problem nie dotyczy.
Soczewki fotochromowe to zaawansowana technologia sprawiająca, że okulary stają się bardzo uniwersalne dzięki „samoregulacji” przyciemnienia w zależności od natężenia światła słonecznego. Jak to działa? W soczewkach umieszczone są specjalne pigmenty fotochromowe. Są one wystawione na działanie promieni UV. Zmieniają swój kształt i położenie, przez co szkła przyciemniają się (wraz ze wzrostem promieniowania UV) lub rozjaśniają (wraz z jego spadkiem).
Czy jest to idealne rozwiązanie? Niestety nie. Należy pamiętać, że zmiana przepuszczalności soczewek nie dzieje się natychmiastowo. Szybciej następuje ich przyciemnienie, wolniej się rozjaśniają, ale ani jedna, ani druga opcja nie dzieje się w mgnieniu oka. Potrzebne na to jest kilkanaście – kilkadziesiąt sekund, w zależności od jakości soczewek, od temperatury na zewnątrz i od zakresu, w jakim soczewki pracują.

Kolejną sprawą jest to, że szkła, nawet jak są w pełni rozjaśnione, nadal są w pewnym stopniu zabarwione i nie są idealnie przezroczyste. Górny zakres ich przyciemnienia również nie jest rekordowy i wielu osobom, które jeżdżą np. na szosie w pełnym słońcu, mogą się wydawać za jasne. Warto również wiedzieć, że soczewki fotochromowe „zużywają się”. Producenci podają zazwyczaj, że ich prawidłowe działanie może trwać 2-3 lata, w zależności od tego jak często pigmenty fotochromowe narażone były na działanie promieni UV. Wraz z upływem czasu zabarwienie wstępne zwiększa się i szkła w stanie „spoczynku” robią się coraz ciemniejsze.
Podsumowując – soczewki fotochromowe to bardzo fajna opcja dla osób, które chcą mieć uniwersalne okulary, jednak należy pamiętać o ich ograniczeniach. Soczewki takie potrzebują promieniowania UV do swojego działania, więc przykładanie ich do sztucznego oświetlenia, np. w sklepie czy mieszkaniu, nie spowoduje, że zaczną działać.
Wymienne szkła – kolejne uniwersalne rozwiązanie, które wydaje się mniej wygodne niż fotochromy, ale tak naprawdę może być ich uzupełnieniem. Jakie są plusy okularów z takimi soczewkami? Przede wszystkim możliwość dostosowania ich przyciemnienia do nasłonecznienia. Modele takie zazwyczaj posiadają w komplecie 3 rodzaje szkieł.
Pierwsze to tak zwane „zerówki”, czyli całkowicie przezroczyste, które idealnie nadają się na jazdę po zmroku. Drugie, żółte, świetnie sprawują się, gdy niebo zasłonięte jest gęstymi chmurami. Trzecie – o najmniejszej przepuszczalności światła (mniejszej niż maksymalnie przyciemnione fotochromy) – świetne rozwiązanie na mocno nasłonecznione dni.

Sama wymiana soczewek jest banalnie prosta, trwa kilkanaście sekund, a szkła są na tyle łatwe do spakowania, że spokojnie możemy je mieć zawsze ze sobą, schowane w tylnej kieszonce koszulki czy w saszetce rowerowej. Dodatkowo okulary takie są zazwyczaj lżejsze, niż podobne modele ze szkłami fotochromowymi, co dla wielu osób nie jest bez znaczenia.
Wygląd
Wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje. Wspomnę natomiast o tendencji, którą widać już od kilku sezonów wśród okularów kolarskich – najczęstszym wyborem są soczewki o dużej powierzchni. Jeśli przyjrzycie się kolarzom, czy to wokół Was, czy np. podczas oglądania zawodowych peletonów, zwrócicie zapewne uwagę, że większość z nich ma naprawdę duże okulary. I nie jest to tylko wymysł specjalistów od marketingu, ale płyną za tym również korzyści. Okulary takie są dobrze dopasowane do twarzy, przez co jest mniejsze prawdopodobieństwo, że wiatr, czy promienie słoneczne, dostaną się do naszych oczu. Duże soczewki dają też szersze pole widzenia. Oczywiście nie tylko takie rozwiązania spotykamy teraz na rynku, bo nadal dostępne są modele o mniejszych szkłach dla osób, które mają szczuplejszą twarz, bądź po prostu nie chcą rzucać się w oczy.
Polecane modele okularów rowerowych
Polska marka Radvik w swojej ofercie posiada ciekawe modele okularów przeciwsłonecznych rowerowych. Model LEIF posiada filtr UV400, a soczewki są bardziej odporne na zarysowania. Posiadają tęczową powłokę REVO i kategorię 3. w przepuszczalności światła. Zastosowana polaryzacja i duże soczewki gwarantują komfortowe pole widzenia.

Inną propozycją jest model UBBE FC ze szkłami fotochromowymi oraz filtrem UV400. Elastyczne oprawki oraz duże szkła zapewnią idealne dopasowanie do twarzy i skuteczną ochronę przed pyłem, owadami i wiatrem.
Jak widzicie, dobór okularów kolarskich nie jest skomplikowany, ale warto pamiętać o kilku ważnych kwestiach. Podstawą jest wygoda i ochrona oczu filtrem UV400. Jeśli chodzi o dodatkowe technologie, to wybór należy do Was. Sprawdź pełną ofertę okularów kolarskich na sklepiguana.pl.
Autor: Łukasz Kędzior